love is my mesydż

czwartek, 21 kwietnia 2011


Ciocia nie przyjedzie, bo nie ma siły.
Święta bez Babci i Cioci, to nie święta. Jest mi strasznie smutno.
Autor: joanna o 13:40

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2015 (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2012 (1)
    • ►  lutego (1)
  • ▼  2011 (98)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (17)
    • ▼  kwietnia (14)
      • Pamiętam jak w maju, do matury powtarzałam Mickiew...
      • a twoja stara graniczy z cudem
      • wszystkim życzę, żeby było normalnie
      • Ciocia nie przyjedzie, bo nie ma siły. Święta bez...
      • we are safe tonight
      • byłam przed chwilą w bezkresie
      • kot dzienny kot nocny
      • 144
      • magnolie
      • sobota
      • Bez tytułu
      • jeszcze miesiąc i
      • na jeziorze wielka burza
      •  a place called home Wsiadłam do pociągu powrotneg...
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (19)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2010 (63)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (11)
    • ►  października (8)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (9)
    • ►  czerwca (5)

Współtwórcy

  • Unknown
  • joanna
Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: Jason Morrow. Obsługiwane przez usługę Blogger.