piątek, 19 listopada 2010

bałagan



W moim pokoju, trochę jak w mojej głowie. Łóżko, biurko, komputer i jedna szafa na ubrania. Ktoś wystawił resztę mebli i wszystkie książki, graty leżą w kartonach. Układanie książek na NOWYCH regałach, byłoby doskonałą metaforą zaczynania wszystkiego NOWA. Jednak z racji tego, iż na razie do układania za bardzo przekonana nie jestem, wolę tajemnicę schowaną w pudła. Koty mają czego i gdzie szukać, a ja z perspektywy łóżka – białe ściany i więcej pozornego spokoju.

2 komentarze:

  1. o, jest ten gnój, co się do mnie w nocy dobijał

    OdpowiedzUsuń
  2. iwan czekista, musiał sprawdzić co za gnój wtargnął do jego bawialni :)

    OdpowiedzUsuń