poniedziałek, 28 lutego 2011

wszyscy jesteśmy neurotyczni


I nie wiem czy to wypada czy nie. Czasem wszyscy jesteśmy neurotyczni.
Moja rodzina jest coraz bardziej poklejona i złożona. Moja rodzina jest coraz mniej idealna, ale coraz bardziej prawdziwa.
 

niedziela, 27 lutego 2011

czemu


Rano mi się wymsknęło, że zrobiłbym wszystko aby nie brać udziału w wydarzeniach tego- nadchodzącego tygodnia. Mam gorączkę.

Czemu takie życzenia są spełniane? 

środa, 23 lutego 2011

duży pokój


 
Oba zdjęcia przedstawiają duży pokój w mieszkaniu moich dziadków, 
we Wrocławiu przy ulicy Wesołej.
Pierwsze ma około trzydzieści lat. Drugie zrobiłam w niedzielę. 
Jak myślę o dziadku, to przypomina mi się fraza "daj boże zdrowie", którą często powtarza. Tak samo magiczna jest, jak "bo rodzina jest najważniejsza" z mojego ulubionego serialu. Aktualnie modlić się może nie umiem, ale poza domem i Rodziną nie ma nic.

poniedziałek, 21 lutego 2011

szęścia, zdrowia i karetki pogotowia



Babcia "Wilka" czuje się coraz gorzej. Wszyscy powoli opadają z sił.

piątek, 18 lutego 2011

teatr

 


Gdy nie chce mi się ruszać, z domu - tak jak dziś, to wtedy spektakle są najlepsze.
Nawet deszcz padał na scenie.

środa, 16 lutego 2011

niedziela, 13 lutego 2011

exegi monumentum i rezultaty karcianych sztuczek


Wielowątkowość ostatnich tygodni. Wzloty, upadki, przesypianie; nerwy i słodkości; niezrozumiałe komunikaty.
Wyczekiwane spotkania i melancholia.

znowu przesilenie

czwartek, 10 lutego 2011

dobrywieczór, dobranoc


Obym była na tyle zmęczona, żeby normalnie zasnąć.