ze zdjęciami bywa ostatnio różnie, ale co ważniejsze zostawiam dla siebie. z pisania robi się natomiast płytkie filozofowanie. od niejedzenia przechodzę w chroniczny głód, a z niedospania we wieczną senność. wszystko płynie, a ja tylko zastanawiam się jak tu na starość nie stracić zębów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz