piątek, 24 czerwca 2011
czwartek, 23 czerwca 2011
piątek, 17 czerwca 2011
kompozycja klamrowa, czyli pięć lat minęło
Jakoś mnie to wzrusza i trochę nie dociera do głowy. I to nie mógł być przypadek, że przygrywał ten sam Pan, co na naszych pierwszych studenckich zarwanych nocach.
Bardzo miły wieczór, po prostu.
środa, 15 czerwca 2011
raz,dwa
Raz pomyślałam, że nie chcę wstawać.
Raz pomyślałam, że chcę by pierdolnęło mnie pierwsze lepsze auto.
Dwa razy przeczytałam, że ktoś mnie kocha.
Ps. Paula trzeba się po prostu znów upić, jak wtedy.
poniedziałek, 13 czerwca 2011
niedziela, 12 czerwca 2011
here is me fighting for survival
here is my planing on revival but
what if something's wrong with the clock
what if something's on behind my back
how would i know this how would i know
sedativa - roots driver
here is my planing on revival but
what if something's wrong with the clock
what if something's on behind my back
how would i know this how would i know
sedativa - roots driver
środa, 8 czerwca 2011
monitoring
Nadal nie mogę się nadziwić nad fenomenem koegzystencji dobrych i złych momentów w jednym prostym życiu. Dochodzę do wniosku, że może ktoś jednak nade mną czuwa. Chyba, że to mój własny monitoring, a ja sama czasem mam głowę i serce w odpowiednich miejscach.
niedziela, 5 czerwca 2011
biegi
Intensywność przeżyć w ostatnich dniach każe mi szukać ukojenia. Sprawdza się to, co powiedziała pewna ważna osoba, że "te najbliższe dni będą jak bieganie. jeszcze nie raz zabraknie Ci sił".
Pomiędzy myślami "dobiegniesz, albo zginiesz" pojawiają się te, że "biegnę już ostatni raz".
piątek, 3 czerwca 2011
czwartek, 2 czerwca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)