poniedziałek, 28 marca 2011

przepraszam, dziękuję


Zaczynam kolejny raz to zdanie i coś nie mogę się rozpisać. Z racji zwiększonej ostatnio częstotliwości gubienia myśli, znów noszę w torbie notes.
Aparaty leżą w szufladzie lub na półce. 
Książki wypożyczone do pracy dyplomowej w końcu zostały otwarte i nawet zalążki logicznego ułożenia treści przeszły wyrastają z głowy. Jak się naczytałam interpretacji tego, po co ludzie fotografują to się jakoś do swoich zdjęć zniechęciłam. Ale czuję, że to kiedyś/znów może byc dla mnie terapeutyczne.

To miał być chyba wstęp do podziękowań i przeprosin. Przeprosić chcę tych, których swoim pamiętnikiem mogłam urazić - pewnie na swój nieudolny sposób prowokowałam, ale nie zamierzałam ranić (nigdy). 
Dziękuję  Tym, którzy odzywają się po latach i potrafią polubić mój smutek.

piątek, 25 marca 2011

środa, 16 marca 2011

cukier


Pierwsze zdjęcie przedstawia mur aresztu śledczego. Przechodzę obok niego w każdy wtorek. Dwa następne zdjęcia zrobiłam w ten sam wtorek. Tak bardzo chciałam wtedy nie myśleć. Ale - jak zwykle- wtedy gdy się nie chce, zawsze myśli się najwięcej. Po pogrzebie Babci siedzieliśmy w jej pokoju, który jest najcieplejszy w całym domu. Tulipany? To jedyne co umiałam dla Babci zrobić, kiedy dowiedziałam się, że znikła. Tulipany stały długo, bo wsypałam im trochę cukru do wody. Ciągle myślę, że Babci było cukru w życiu za mało. Mnie też jest mało cukru. Dosypuje go teraz wszędzie tam, gdzie wydaje mi się potrzebny, ale od lat piję gorzką kawę i herbatę. Może ten cukier wróci? Mama mówi, że "dobro" wraca.

kolejna porcja niepotrzebnych dobrych rad


Choćby nie wiem co się działo, nigdy nie zapominaj o podlewaniu kwiatów. One nie są niczemu winne.

niedziela, 13 marca 2011

łąka


Łąka za blokiem wyglądała dziś o niebo lepiej niż miesiąc temu. Skończyła się zima.
Zaczął się, na dobre, ostatni semestr studiów.

piątek, 11 marca 2011

ciepły front

Tylko w środku roz-pogodzić się trudno.

tatko

wtorek, 8 marca 2011

są takie dni


że wszystkie mądre rady o kant dupy..